Sofeicz napisał(a): Jest jeszcze hipoteza mimetyczna, która zakłada, że samce przyjmujące samicze zachowania osłabiają czujność innych samćow i tym samym zwiększają szanse swoich genów na przekazanie.
Polecam film "Fryzjer" z Warrenem Beatty, bo dokładnie odtwarza tę strategię.
Dlatego w haremach zatrudniano raczej eunuchów niż gejów?
Problem z memetyką jest chyba jeszcze większy niż z genetycznym uzasadnieniem. Jednostka doboru kulturowego jest w zasadzie czysto abstrakcyjnym konstruktem, choć na pewno pociągającym intelektualnie
Faktycznie eunuchów zatrudniano do wspomnianej czynności, ale to na bazie rozwiniętych już społeczeństw, w czasach jeszcze bardziej zamierzchłych owo "zatrudnienie" było niejako ślepe. Choć jak mówisz, pozorny homoseksualizm mógł w istocie zwiększać sukces reprodukcyjny samców-oszustów, mogła więc ta cecha być faworyzowana i w jakiś sposób utrwalić się. Ale to nie wyjaśnia w żaden sposób realnego homoseksualizmu, no chyba, że oszuści z czasem naprawdę stali się homosiami. To bardzo luźne dywagacje.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!


