pilaster napisał(a): Jest jeszcze jedna możliwość, z jakiegoś powodu zwykle pomijana.Jest kupa możliwości. Np. to może być jak anemia sierpowata - homozygota ma obniżone dostosowanie, ale heterozygota podwyższone. Pytanie też, jak np. allele, korelujące u mężczyzn z homoseksualizmem działałyby u kobiet (i odwrotnie, jak allele lesbijskie działałyby u mężczyzn) - pogłębiały heteroseksualizm?
Homoseksualizm pojawia się w społeczeństwie drogą mutacji (genetycznej lub kulturowej) w tym samym tempie,w jakim jest usuwany przez dobór.
Ponieważ tempo mutacji musiałoby być stosunkowo duże, wynikałoby z tego, że chodzi o mutacje kulturowe.
Ogólnie mało wiemy o genetycznym podłożu, poza tym, że jakieś jest.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

