Osiris napisał(a):I znów jak w każdym temacie. Może warto coś na wstępie przeczytać, a później pisać na forum. Osiris, jak możesz powtarzać bezmyślnie takie brednie/herezje, po Tobie tego się nie spodziewałem, natomiast Lumberjack padł ofiarą kłamstwa – wyraźnie to widać, klamstwa które powtórzono tysiąc razy i stało się prawdą.lumberjack napisał(a):Nie, nie, nie, pomieszaliście wszystko, nie ma żadnej Dwójcy, to jest jakaś heterodoksja. Skąd wytrzasnąłeś te niedorzeczności? Prawdziwy wyznawca schabizmu powinien wiedzieć, że istnieją nie dwie a trzy substancje - Smalec, Olej i Masło, oddzielne hipostazy, ale jednak współistotne w jednej naturze Trójcy Świętego Schabu. Tak głosi Ćwierczakiewiczowe Wyznanie Wiary, którego widocznie nie potrafisz prawidłowo zinterpretować. Takie konfabulacje to grzech ciężki i przez to nie dane Ci będzie doświadczyć nagrody Nieba, w Gębie. Strzeż się fałszywych Proroków (Łazarza) i módl się o przebaczenie.Łazarz napisał(a): Eee, to Ty zwykły heretyk jesteś, a nie żaden wyznawca prawdy schabizmu-kaszankizmu. Prawdziwe schabowe smaży się na smalcu.
Człowieku, ogarnij się. Nie znasz istoty schabizmu-kaszankizmu, a wypowiadasz się. Przecież każdy obeznany w schabologii (teologii Schabu) wie, że Schabowy na oleju rzepakowym jest współistotny Schabowemu na smalcu. Dwie różne postacie, ale ta sama istota. Coś jak Trójca Św. w katolicyzmie tyle tylko, że Dwójca.
W 2006 r. na pustyni Nubijskiej odkryto starożytne zwoje z III w p.n.e. Pierwsze tłumaczenie wywołało popłoch w świecie nauki. Powołano zespół ekspertów specjalizujących w językach starożytnych i ostateczne tłumaczenie opublikowano w „Nature”. Zaraz po publikacji tekstu pojawiło się wiele tłumaczeń, obecnie na 36 języków, w polskim również i dziwię się, że koledzy pominęli tak ważne i ogólnie dostępne źródło.
W telegraficznym skrócie. Dariusz I Wielki, król Persji w czasie akcji odwetowej na Scytach doprowadził do rozłamu i migracji części tej społeczności, o czym wspomina Herodot. Ta część, uciekając przed gniewem Dariusza osiedliła się w dorzeczu Wisły i Łaby. To oni właśnie propagowali swoją religię wśród autochtonów – schabizm. Jednak, jak to bywa ze wszystkimi religiami doszło do asymilacji dwóch nurtów i pojawił się błąd, a w konsekwencji schizma – następny przykład ewolucji religii – wprowadzono olej – na początku lniany, później (chyba w XIX w.) rzepakowy. W książce „Rodowód Słowian” Paweł Jasienica opisuje ślady archeologiczne wielu tłoczni oleju z II w n.e. na terenie Orawy i Spiszu. Pozyskiwanie oleju, wg. niektórych naukowców spowodowało błyskawiczny rozwój technologiczny i kulturalny w tym regionie co było pośrednią przyczyną upadku Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego (spadek cen oliwy z oliwek w całej Europie).
W Zwojach Nubijskich odnajdujemy ciekawe informacje o tej kulturze. Wiodąca religia to kult monoteistyczny, gdzie bóstwo objawiało się ludziom pod postacią trzech substancji, co rzeczywiście można potraktować jako prekursor chrześcijańskiej idei Trójcy Świętej. Ze zwojów dowiadujemy się również o istnieniu świętej księgi, jednak nie znamy jej nazwy. Najważniejszą informacją o wierzeniach pierwotnych przedstawicieli schabizmu jest zakaz tworzenia rzeźb i obrazów oraz współistotny charakter trzech boskich substancji: smalcu, masła i łoju wołowego. Starożytni wiedzieli o tym doskonale, a w naszych czasach odnajdujemy prawdę za pośrednictwem wyników badań chemicznych. Ponad wszelką wątpliwość potwierdzono współistotność tych boskich substancji, jednoznacznie wykazując podobny poziom kwasów tłuszczowych, nienasyconych – omega 3 i 5. W ten sposób znów okazuje się, iż nauka może korespondować z religią. Tak więc wprowadzenie oleju było efektem schizmy i niezrozumienia idei schabizmu, albo co gorsza, efektem podłej manipulacji ludem i w efekcie wielkim nieszczęściem dla wyznawców, bo elita czerpiąca korzyści materialne z produkcji oleju za nic miała konsekwencje z tego wynikające, zamykając pospólstwu drogę do Raju w Gębie.

