To może prosta zagadka językowa.
Jak by w staropolszczyźnie (do XV w.) brzmiało zdanie "Poszli do gęstego lasu we dwóch" tak aby nie użyć żadnego ze współczesnych wyrazów?
Jak by w staropolszczyźnie (do XV w.) brzmiało zdanie "Poszli do gęstego lasu we dwóch" tak aby nie użyć żadnego ze współczesnych wyrazów?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

