korsarz napisał(a): No jest jednak subtelna różnica między sportową ekscytacją, jakkolwiek wyrażaną, a informowaniem postronnych ludzi o swojej orientacji seksualnej. Choć oczywiście za każdy wandalizm, karać należy.
Z pewnością subtelna, bo ja, będąc niesubtelnym, tej różnicy nie dostrzegam. Czym różni się informacja "wolę Wisłę od Cracovii" od informacji "wolę miłość z własną płcią, niż z inną"? Obie informacje mogę przyjąć do wiadomości i tyle, ani mnie to ziębi, ano grzeje, co ktoś preferuje. Z tym, że osoby udzielającej tej pierwszej informacji często przy tym udzielaniu komuś natłuką i coś komuś poniszczą, a ci drudzy nader rzadko.
Ludzie lubią informować postronnych o najróżniejszych rzeczach, w tym o swojej orientacji religijnej, narodowej, politycznej albo seksualnej. Jak facet trzyma babkę za rękę w publicznym miejscu, to o tej ostatniej właśnie informuje. Czy to cię jakoś zniesmacza?
korsarz napisał(a): Aha i robią demonstracje z tego powodu?
Gdyby w takich indywidualnych sytuacjach spotykali się z upokarzaniem i groźbami, to by robili demonstracje.
Vanat napisał(a):Na tej samej zasadzie na której rozważacie "gen homoseksualizmu" powinniście porozważać także "gen lewej ręki", który przecież także może zmutować i wtedy zamiast lewej ręki wyrasta nam prawa ręka. Albo prawa noga. Albo wątroba. Albo homoseksualizm.
Oczywiście są i takie teorie, które upierają się, że gen koduje białko, a nie cechę, czy organ, i dopiero ogromna ilość rozmaitych białek, współpracując ze sobą decydują o tym czy wyrośnie lew ręka czy prawa noga, albo czy człowiek ma predyspozycje do takich labo innych zachowań w danej sytuacji, ale to teorie, które traktować należy na równi z teorią o antropogenicznych zmianach klimatycznych, kulistej ziemi, bezpieczeństwie szczepionek itp
"Genu homoseksualizmu" nie ma na pewno, ale ponieważ obecnie najbardziej obiecująca wydaje się hipoteza epigenetyczna, mogą istnieć "geny matki homoseksualistów", które zwiększają prawdopodobieństwa urodzenia dziecka LGBT. I to właśnie rozmaite białka, współpracując ze sobą, zwiększają lub zmniejszają takie prawdopodobieństwo.


