Nie znam człowieka. 
Ten na górze to jednak Anahata. Tutaj też można czuć emocje i uczucia, choć to jednak Manipura z okolic pępka wiedzie tutaj prym. To o czym piszesz jest czasem określane jako medytacja transcendentalna, wyższe stanu skupienia są tutaj bardzo trudne do utrzymania i trwają czasem ułamki sekundy. Też fajna sprawa, niemniej warto próbować też nowych rzeczy, a nóż okażą się przydatne? W każdym razie lepiej robić coś niż nic.
Myślę, że nie ma większego znaczenia, czy uznajesz, że siła wyższa na Ciebie działa, czy też jest to wpływ Twojego umysłu [ja obstaję przy tym drugim]. Mało tego. już w starożytności istniały w Indiach dwa nurty, jeden opowiadał się właśnie za wpływem sił wyższej, drugi postulował pochodzenie siły i energii z wnętrza siebie samego.

Ten na górze to jednak Anahata. Tutaj też można czuć emocje i uczucia, choć to jednak Manipura z okolic pępka wiedzie tutaj prym. To o czym piszesz jest czasem określane jako medytacja transcendentalna, wyższe stanu skupienia są tutaj bardzo trudne do utrzymania i trwają czasem ułamki sekundy. Też fajna sprawa, niemniej warto próbować też nowych rzeczy, a nóż okażą się przydatne? W każdym razie lepiej robić coś niż nic.
Myślę, że nie ma większego znaczenia, czy uznajesz, że siła wyższa na Ciebie działa, czy też jest to wpływ Twojego umysłu [ja obstaję przy tym drugim]. Mało tego. już w starożytności istniały w Indiach dwa nurty, jeden opowiadał się właśnie za wpływem sił wyższej, drugi postulował pochodzenie siły i energii z wnętrza siebie samego.
ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com

