Trzeba pamiętać, że PiS się wstrzelił w całkiem niezłą koniunkturę gospodarczą. Tak że wiele z tych wskaźników (bezrobocie, zadłużenie etc.) to mogło się poprawić pomimo a nie dzięki PiSowi.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

