Dragula napisał(a): Nie slyszalem o tym ale niespecjalnie mnie to dziwi. Cebula pospolita, typ ludzi którzy za wszystkie porażki obwiniają otoczenie - to czemu nie i na tym polu?
Stoik o co właściwie kaman w tym temacie? O katastrofie coś napiszesz? Ostrzegasz, grozisz, zartujesz?
Też dołączam się do pytania. Sprawdziłem co to hipergamia, co to incvel i ni cholery nie wiem o co tu chodzi. Jak ktoś jest tak zjebany, że aż sam siebie określa mianem przegrywa i hoduje w sobie nienawiść, bo jest nieudacznikiem bez aspiracji to co? Zawsze było pełno pojebów. Dawniej też się nie rozmnażali. Mnie zastanawia jak to możliwe, że przy szeregach, rzeszach nawet, materialistycznie zorientowanych Karyn, nie potrafią sobie żadnej przygruchać. Nie wiem czy to jest jakieś faktyczne zjawisko społeczne, czy może po prostu nurt się skanalizował dzięki internetowi. Kiedyś też byli gołodupcy, bez szans na potomstwo i jakoś nic strasznego się nie stało.
Sebastian Flak

