Dragula napisał(a): that's so wrong and sad. Są na to jakieś statystyki przedmiotu, jakaś meta?Jasna sprawa. https://blogpilastra.wordpress.com/2014/...lii-hydra/
zefciu napisał(a): U takiego zwierzęcia jak człowiek, u którego kluczowym dla sukcesu jest wychowanie fakt posiadania wyłącznie „poślednich opcji” to żadna wartość. Naprawdę nie znasz kobiet, które mają problem w znalezieniu chłopa do trwałego związku?Mutatio controversiae. Ten wątek i tak był na tyle poboczny, że pozwolę go sobie podsumować obrazkowo:
![[Obrazek: forever-alone-female-comic.png]](https://i0.wp.com/stonetoss.com/wp-content/uploads/2019/02/forever-alone-female-comic.png)
zefciu napisał(a): Tym mniej kompetentnym jest sam najbardziej zainteresowany. W ocenie własnej osoby bowiem uczestniczy mnóstwo emocji, kompleksów i uprzedzeń.Właśnie. Przez to powszechnym jest mniemanie każdego 3.0/10.0, że jest 7.0, a brak odzwierciedlenia tego w historii łóżkowej zrzuca na "brak pewności siebie" czy inne gówno.
zefciu napisał(a): To że z własnej woli jesteś członkiem grupy uważającej się za dno społecznej hierarchii. Jeśli to nie jest „samobiczowanie”, to ja nie wiem, co jest.Z własnej woli jestem... W celibacie nie z własnej woli. OK.
Odp. nie będę dalej szatkował cytatami z trzech powodów: 1) część była poruszona wcześniej 2) część będzie poruszona w replice do berta 3) część to znowu niestworzone rzeczy, które zefciu wyczytał sobie na necie.
bert04 napisał(a): Uzasadnij: a) że istnieje związek między seksizmem a samotnością i b), że przyczyną jest tu samotność, a nie seksizm albo jakaś trzecia przyczyna.a) The American nonprofit Southern Poverty Law Center described the subculture as "part of the online male supremacist ecosystem" that is included in their list of hate groups - chyba wiadomo o kim mowa, więc jakiś związek istnieje. Tylko błagam, nie udawaj teraz, że komukolwiek chodziło o perfekcyjną korelację.
b) Nie seksizm jest przyczyną (samotności), gdyż był taki okres, w którym nawet największy nienawistnik nie miał nic do kobiet, a nic mu to nie dało. W zasadzie bardziej prawdopodobne, że traktował je preferencyjnie, jak większość pierdolniętej, i tak nadto, populacji męskiej. WAWE odbiera rozum.
bert04 napisał(a): Jeżeli ktoś tutaj twierdził, że świat jest sprawiedliwy, to zacytuj.Cytat przekroczyłby limit znaków na post.
bert04 napisał(a): W standardowym przypadku był to egalitaryzm dla mężczyzn, bo "żony są w domu a kurwy za płotem", cytując klasyka. Dla kobiet "cześć i honor" były towarem bezcennym, jej utrata wyrzucała na margines społeczeństwa z nikłą szansą powrotu. Facet mógł się kurwić, mógł gwałcić na wojnie lub na zabawie, mógł mieć kochankę albo dwie. Ot taka męska rzecz.I jak bert myśli, z czego to pobłażanie męskim podbojom wynika? Czy to kompletnie arbitralny, patriarchalny, podwójny standard?
bert04 napisał(a): Rzadko na tym forum daję plusy. A jeszcze rzadziej minusy. Ale od tej pory za każdym razem, jak będziesz żądał od oponenta, żeby udowodnił za Ciebie stawiane tezy*, poleci minus.Żądam, żebyś udowodnił stawiane przez siebie tezy (konkretnie to, że coś tam jest "mitem"), więc nie zachowuj się teraz jak gimboateista wywodzący nieistnienie boga z rzekomego braku dowodów na jego istnienie. Co do minusików - oglądałeś "Symetrię"? Przypomnij sobie co powiedział Traper, kiedy dostał od klawisza "kwit" za nawoływanie do pobicia Zborka z Targówka - uwierz, że robię to samo.
(* a tego ekwiwalentem jest żądanie "wykaż, że jest inaczej, niż ja sobie ubzdurałem")
bert04 napisał(a): Taki koleś marzy o tym, żeby jak Leonard zdobyć swoją Penny, a nie zauważa przy tym kobiety poniżej 8 punktów.LOL!
bert04 napisał(a): W zasadzie nikt.I na tym mógłbyś poprzestać.
bert04 napisał(a): Cytując pewnego usera: "Dość sceptycznie podchodzę do osądów przystojności wydawanych przez (chyba) heteroseksualistów.". Zwłaszcza przez incelską brać, dla której "połowa sukcesu" jest oceniana (chyba) przez pryzmat podrywania lasek na dyskotekach czy podobnych imprezach.Ależ incelska brać to czołowi eksperci w tej dziedzinie. Panie się zgadzają.
towarzyski.pelikan napisał(a): Incel po prostu nie zostal prawidlowo zsocjalizowany. Reszta (zwalanie na wyglad, biede, smrod z ust etc.) to racjonalizacja.A dlaczego nie został? Co mu w tym przeszkodziło?

