Fizyk napisał(a): Ogólnie zamiast się nakręcać, jaki to świat jest niesprawiedliwy, musisz zrozumieć, że problem tkwi w Tobie - to Twoja wina, że do tego świata nie potrafisz się dostosować.
Wina to jest tylko konstrukt społeczny. Incel nie jest dostosowany do świata ze względu na szereg związków przyczynowo-skutkowych. Najczęściej incele są po prostu o wiele brzydsi niż przeciętny mężczyzna, często też mniej inteligentni, o niskim statusie społecznym. Ich frustracja wynika z niepowodzeń w kontaktach z kobietami, wiele razy byli odrzuceni i wyśmiewani, możliwe że mieli także niewłaściwe wzorce w domu - np. nadopiekuńcza lub toksyczna matka. Tacy ludzie powinni iść na jakąś terapię, a nie wyjść do ludzi, bo tylko pogłębią swój problem. Ale oczywiście nie pójdą na terapię, bo ich nie stać, więc jednoczą się w internecie.
A tak odbiegając od incelów. Inną ciekawą kategorią są tzw. doomerzy, też żyją w mimowolnym celibacie, więc temat wątku zachowany.

