kmat napisał(a):Gawain napisał(a): Wygląd sryglond. Noż do jasnej Anielki, rozmnaża się patologia, która wyglądem przypomina najebanego krakiem pitekantropa. Ja nie wiem z czym incvele mają problem. Mogą dupczyć, ile wlezie...Ale tylko w swojej lidze. Problem z incvelami to w istocie nie to, że oni by chcieli podupczyć. Problem w tym, że chcieliby podupczyć elitarnie (co bynajmniej nie znaczy normalnie).
Jak tak kminię to wychodzi mi, że oni to wcale nie chcą ciupciać. Oni chcą się nad sobą użalać. Liga tu nie ma nic do rzeczy.
Cytat:
Stoik napisał(a): Zjebanie z kolei bierze się z tego, że w szkole zabierali mu kanapki na przerwach, wybierali ostatniego na wuefie, a dziewczyny z klasy brzydziły dotknąć.Człowieka bez predyspozycji to aż tak nie zdeformuje.
E tam. Zjebanie bierze się z postrzegania siebie samego jako nic nie wartego. Znam przypadek gościa, który miał laskę z pierwszej ligi, ale był tak niedowartościowany i roztrzęsiony, że jak go czarne myśli nachodzily, albo miał problem to sobie ją rzucał, "bo on się do związków nie nadaje". Na takie dictum nic nie poradzisz.
zefciu napisał(a): No akurat tutaj ma kmat rację – jest to różnica, o której nie pomyślałem. Rzeczywiście sekty mają swoją mistagogię i niekoniecznie osoba, która wstępuje do sekty musi na początku wiedzieć, jakie machloje i zbrodnie planuje wierchuszka. U inceli tego nie ma – mordercy w imię idei są gloryfikowani publicznie i otwarcie. Zatem rzeczywiście – ktoś kto to kupuje ma większą winę, niż ktoś kto wstępuje do tajemniczej sekty.
Eeee. Jak ktoś był wyznawcą Bachusa to wiedział od początku na co się pisze. Jak ktoś jest satanistą to od początku wie na co się pisze. Jak ktoś był wyznawcą Izydy albo Baala to od początku wiedział na co się pisze. To dzisiejsze sekty, raczej odcinają się od czarnego PRu zrobionego za pomocą przemocy i zezwierzęcenia. A te czynniki same w sobie mogą być bardzo atrakcyjne dla pewnych osobników o mentalności ciążącej ku takim a nie innym czynnikom?
Sebastian Flak

