Co też mamy w tej pracy. Około 14% badanych zostało zdiagnozowane na męski mikrochimeryzm. Dla jednej siódmej z nich (porywające 2% całości) nie znaleziono wytłumaczenia związanego z historią ciąż matki, transfuzjami, transplantacjami itp. Jako luźną spekulację rzucono pomysł, że być może w jakimś stopniu to od seksu, choć nawet jeśli to nie wiadomo jak, bo kondomy (nie zastanowiono się nad inną kwestią - plemniki są niezdolne do mitozy i zwyczajnie źródłem mikrochimeryzmu być nie mogą).
Cóż, inglisz lęgłydż, trudna lęgłydż.
Cóż, inglisz lęgłydż, trudna lęgłydż.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

