kmat napisał(a): Zależy gdzie. W Rosji Chińczyk to ponoć dość pożądany partner - nie pije i nie bije. W USA.. A to zależy jak jest "rasowo" wybredny. Widziałem kiedyś jakieś badania z portali randkowych. Białe Amerykanki odpowiadały przede wszystkim na wiadomości białych mężczyzn. Ale czarne czy latynoskie już nie były tak "ekskluzywne", i Azjaci cieszyli się tam sporym wzięciem. Tak naprawdę najbardziej przewalone miał tam czarny chłop.
Pakistańczycy to inna sprawa, no bo religia..
Miałem w pamięci coś takiego:
https://miro.medium.com/max/495/0*C1hAYh2NFpmDNvHs.
Z tego zaś wynika... że kobiety są rasistkami
Wstydzić się powinniście drogie panie!P.S Rosja to trochę inna bajka i też słyszałem, że Chińczyk to dobra partia. Ale to tylko takie bardzo powierzchowne info. W rzeczywistości zaś masa Chińczyków ma pracę daleko od Rosji, w jakiejś fabryce. Oczywiście może się ze wszystkim zabrać i wyjechać do Moskwy(czy nawet gdzieś bliżej). Ale to też nie rozwiązanie. Same sobie jednak Chiny winne w tym względzie.

