Iselin napisał(a): No cóż. Jeśli ktoś szuka miłości/przyjaźni, a gada tylko o seksie, to może mieć problem.
To mechanizm obronny. Taki "maniak seksualny" boi się zranienia, dlatego swoje wnętrze zatrzymuje dla siebie, a otoczeniu prezentuje wizerunek macho, któremu tylko chodzi o ruchanie. Większość kobiet jest tak zapatrzona w siebie, tak spragniona adoracji, skakania wokół nich, że nie próbuje wniknąć, skąd się może brać taka postawa u mężczyzny. Myślą, że tylko one są skomplikowane, a facet prosty jak drut i jak mówi, że "tylko seks" to rzeczywiście tylko o to mu chodzi. A przecież tzw. normalnym facetom często chodzi gł. czy tylko o seks i im bardziej im o to chodzi, tym bardziej to kryją za romantyczną otoczką. Oczywiście, można sobie sprawę ułatwić i nie oczekiwać od kobiety jakiejś psychologicznej wnikliwości i żywego zainteresowania wnętrzem mężczyzny i grać konwencjonalnie, ale co jeśli incel właśnie takiej kobiety szuka? Przed którą będzie mógł się otworzyć?
