Adam M. napisał(a): Iselin - duzym ryzykiem.
Ciagle w tym watku ktos wypisuje ze kobiety sa glupsze od mezczyzn bo to lub tamto.
Musze stwierdzic w takim razie ze moje otoczenie ( rodzina, przyjaciele i ich dzieci ) przekonuje mnie do zupelnie odwrotnych wnioskow. Specjalnie cala grupa mlodych dziewczyn bedacych kolezankami mojej corki od szkoly podstawowej do teraz czyli robiaca obecnie magisterki czy doktoraty ( w Kanadzie stopien magistra to 3 lata powyzej 4 letnich studiow licencjackich wiec troche inaczej niz w Polsce ), czy w inny sposob wchodzaca w zycie zawodowe to inteligentne, majace duza wiedze osoby o klase przewyzszajace pod tym wzgledem przecietnego Mr Smitha z hurtowni, stacji benzynowej czy przecietnej pracy biurowej.
Tak ze nasze doswiadczenia pod tym wzgledem moga byc bardzo rozne.
Wykształcenie nie jest wyznacznikiem inteligencji, na pewno nie w tych czasach. Kiedyś rzeczywiście uprawnione być mogło wnoszenie o czyjejś inteligencji po tym, że posiada dyplom, ale teraz jak ktoś tak twierdzi, to tylko się ośmiesza, nie znając realiów. Wiedza to też nie inteligencja. Kobiety mają ogólnie lepszą pamięć, więc mogą przyćmiewać mężczyzn oczytaniem, znajomością faktów, ale sposób przetwarzania tej wiedzy (czyli właśnie inteligencja) zwykle pozostawia wiele do życzenia i od zwykłego robola płci męskiej można usłyszeć ciekawsze wnioski o świecie niż od wykształconej madame z dr przed nazwiskiem, która może nas poczęstować co najwyżej komunałami wyrażonymi w bardziej wyrafinowany sposób.
kmat napisał(a): Ciii.. Taka wiedza może zwiększyć jego szanse reprodukcyjne. Chrońmy pulę genową ludzkości, taka legalna eugenika
Są kobiety, które mizoginia pociąga. Np. mnie. Zawsze mnie najbardziej kręcili mizogini. Stoik, idź sobie poszukaj dziewczyny na jakimś forum/fejsgrupie dla freaków - antynatalistów, weganów, nihilistów etc. Unikaj normalsów jak ognia. Tylko będą Cię utwierdzać w przekonaniu, że kobiety to tępe pizdy i koło się zamknie.

.