MCich napisał(a): Masz rację. Sam osobiście w 'real worldzie' nie lubię pochopnie oceniać ludzi(wszyscy oceniają, ale przynajmniej możemy nie robić tego pochopnie), bo sam sporo przeszedłem i wiem jak to bywa.
No to już jedna podstawowa kwestia różni Ciebie od naszego Stoika, który szufladkuje już chyba bezwiednie, a szuflad z dziwnymi napisami ma od groma. Nie wiem, do której mnie zaszufladował (szczerze mówiąc mam to w głębokim poważaniu), ale i tak mam lepiej niż kobiety, bo dla nich kolega ma tylko jedną szuflada.
Powiem Ci coś, tak od serca. Z Ciebie taki incel, jak z koziej dupy trąba. I to był komplement.
Cytat:To, że ktoś jest dla mnie opryskliwy może oznaczać, że jest wredny lub np. strasznie boli go głowa i przez to tak się zachowuje, lub nie wiem zginął jego kot i opryskliwością się chroni.
Ja czasami w internetach jestem opryskliwy, żeby sprowokować szczerą reakcję. Człowiek podrażniony reaguje inaczej, niż głaskany po główce. Ale parę razy też przesadziłem, niestety.
Cytat:Ale osobiście zawsze rozgraniczałem Internet, gdzie od czasu do czasu zdarzało mi się trollować 'just for fun', a także mocno się spierać. Dodając do tego fakt, że w internecie ciężej o kontekst, nie da się za bardzo zawrzeć intonacji głosu, mowy ciała itp to czasami można zrozumieć coś i kogoś opacznie.
To akurat truizm, zwłaszcza tak normalny sposób komunikacji, jak ironia, w internecie prowadzi do wielu nieporozumień we wszystkie możliwe strony: komplement jest brany jako obelga, wyrafinowana obelga za komplement, wyrazy wsparcia za negację i na odwrót. W sumie Smileys zostały stworzone głównie w celu kompensacji tego braku.
Cytat:Sam osobiście po przeczytaniu postów Stoika nie widzę chęci wywołania shitstormu, wypowiadał się w bezpośredni sposób co być może niektórym nie odpowiada. Nawet jeżeli nie ma racji, to w większości odpowiedzi skupiały się nie na treści jego postów tylko na samej jego osobie. Ale to tylko dygresja
Nie wydaje mi się, żebym oceniał osobę Stoika. Jest mi ona szczerze mówiąc kompletnie obojętna. Natomiast treść jego postów jest po prostu tak obrzydliwa, że już odechciało mi się komentować. Zacytuję jeden fragment, możesz mi pomóc, czy tu autor chciał wywołać shitstorm, czy na serio myślał to, co pisał. I czy jego powody robią jakąkolwiek różnicę w ocenie tej obrzydliwości:
Stoik 26.07.2019, 17:03 napisał(a): Co jak co, ale winę za te trupy to akurat ponosicie wy (tzw. normalni ludzie). Gdyby o efekcie halo i horn uczono w szkołach, gdyby każdy chłopak wiedział jak wygląda dynamika związków (...), gdyby nie dysonans poznawczy wywołany z jednej strony słodzeniem bab, że wygląd się nie liczy, a ich rzeczywistymi reakcjami na próby flirtu z krzywym ryjem z drugiej... To zamiast eksplozji przemocy w najgorszym wypadku byłaby implozja, tj. strzały w łeb. (...)
Chciałem na to już odpisać, że pewnie zabici są sami sobie winni, ale niestety poziom zajebania tego toku myśli przekracza moje zdolności i chęci do kontynuowania dyskusji.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

