Iselin napisał(a): Mam wrażenie, że czytanie grup dla inceli szkodzi. Z tego, co tu piszecie, wyłania się bardzo prostacki sposób postrzegania kobiet i związków. Już nie mogę czytać o tym dzieleniu kobiet i mężczyzn na kategorie i sprowadzanie związków do seksu za darmo. To jest obrzydliwe. Czytając takie rzeczy, przesiąka się takim językiem i postrzeganiem świata i wtedy naprawdę zmiejszają się szanse na zainteresowanie sobą kogoś sensownego.Podejrzewam, że nierzadko zależność przyczynowo-skutkowa może być odwrotna. U takiego Stoika to prawie na pewno pierwszy był kibel w głowie, co skutkowało "ratuj się kto może" u płci przeciwnej, co skutkowało wylądowaniem w internetowym psychiatryku. MCich to już inna sprawa, bo chorobę ma poważną, która na ogólnym dobrostanie ciężko się odbija i ma prawo bardzo negatywnie odbić się życiu osobistym, kontaktach międzypłciowych, etc.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

