Lampart napisał(a): A jeszcze poproszę o wytłumaczenie tych terminów chad? Beciak to wiem, że samiec beta. A chad? Znam ten skrót jako jednostka chorobowa, co to jednak oznacza w języku inceli?
Ok. Już doczytałem o co chodzi. Chad to facet regularnie uprawiający seks.
Powinno być chad to facet regularnie uprawiający seks za darmo z kobietą/kobietami które są dla niego 8-10/10
W przeciwnym wypadku nie ma to żadnego wydźwięku.
Ogólnie zgadzam się z incelami odnośnie hipergamii itp.
Nie zgadzam się z tym że jest to wina kobiet i że należy je za to potępiać.
Ja jestem raczej z tej grupy* aczkolwiek tylko jedną nogą. Wciąż otwarty na związek z kobietą która nie chce mieć dzieci, z którą będę miał swój prywatny świat rządzący się innymi regułami niż świat społecznych relacji damsko-meskich i wogóle inny. Czasem widzę dziewczyny w traperach, ubrane na czarno, wydaje mi się, że w tej grupie jest dużo ciekawych. Może jestem naiwny.
*
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Men_Going_Their_Own_Way
Chad to przystojniak, 'samiec o dobrych genach'. Chad może nawet być prawiczkiem w wieku 30 lat, ale jest wtedy volcelem nie incelem(powody mogą być różne - np. religijność). Taki minimum 8/10 w wyglądzie gość. Taki 7/10 to chadlite, 6/10 to upper tier normie, 5/10 normie, 4/10 lower tier normie i od ~3/10 mamy inceli, zaś 1-2/10 to 'truecele' czyli tacy co nie mogą za bardzo nawet naprawić tego jak wyglądają(choroby, niesprawności itp). Gościom 3-5/10 poleca się albo looksmaxxing czyli poprawę wyglądu, albo nazywa się ich 'mentalcelami' czyli, że nie wygląd jest u nich problemem tylko psychika(to bardzo szerokie pojęcie, obejmujące zarówno depresję jak i autyzm czy aspergera aż po prostu 'zjebanie po własne życzenie')
Mówię tylko co terminy oznaczają u inceli, nie zaś jak ja to pojmuje.

