@bert04
1. Ale 1939 nie można przyrównywać do 1944. W 1939 obrona miała sens, mieliśmy dużą armię, sojuszników, a nikt nie podejrzewał, że Niemcy będą atakować tak błyskawicznie. Patrząc z tamtej perspektywy w 1939 mieliśmy szanse, w 1944 w Powstaniu nawet z tamtej perspektywy - nawet najmniejszych.
2 Broń wywożono jeszcze bodaj i w lipcu!
3. Tak jak piszesz, listopadowe powstanie było źle przygotowane. Ale gdyby było dobrze przygotowane to mogło osiągnąć jakiś sukces, lub przynajmniej z perspektywy ówczesnych ludzi tak mogło się wydawać. W 1944 PW mogło być przygotowane PERFEKCYJNIE, a i tak nic by to nie zmieniło. Wynik byłby taki sam, choć może bylibyśmy bogatsi o trochę niezniszczonych dzieł kultury. A w getcie to w ogóle, ludzie i tak tam uważali, że nie mają szans na przeżycie to woleli zginąć czując się jak człowiek. W przeciwieństwie do nich los Warszawiaków wcale nie był przesądzony.
Quotowałem wycinki Twojej wypowiedzi, ale coś się spieprzyło, postanowiłem więc odpowiedzieć w takiej numerowanej liście na najważniejsze sprawy kierowane do mnie.
PS Dlatego też wspomniałem o Krakowie, bo wiem, że tamtejsze Ak też dostało rozkaz do powstania. Dla mnie PW było błędem, dlatego uważam, że dobrze, że Kraków się 'uchował'. Ale jeżeli ktoś uważa, że dobrze, że PW wybuchło, to logicznie rzecz biorąc powinien potępić działania Ak w Krakowie
1. Ale 1939 nie można przyrównywać do 1944. W 1939 obrona miała sens, mieliśmy dużą armię, sojuszników, a nikt nie podejrzewał, że Niemcy będą atakować tak błyskawicznie. Patrząc z tamtej perspektywy w 1939 mieliśmy szanse, w 1944 w Powstaniu nawet z tamtej perspektywy - nawet najmniejszych.
2 Broń wywożono jeszcze bodaj i w lipcu!
3. Tak jak piszesz, listopadowe powstanie było źle przygotowane. Ale gdyby było dobrze przygotowane to mogło osiągnąć jakiś sukces, lub przynajmniej z perspektywy ówczesnych ludzi tak mogło się wydawać. W 1944 PW mogło być przygotowane PERFEKCYJNIE, a i tak nic by to nie zmieniło. Wynik byłby taki sam, choć może bylibyśmy bogatsi o trochę niezniszczonych dzieł kultury. A w getcie to w ogóle, ludzie i tak tam uważali, że nie mają szans na przeżycie to woleli zginąć czując się jak człowiek. W przeciwieństwie do nich los Warszawiaków wcale nie był przesądzony.
Quotowałem wycinki Twojej wypowiedzi, ale coś się spieprzyło, postanowiłem więc odpowiedzieć w takiej numerowanej liście na najważniejsze sprawy kierowane do mnie.
PS Dlatego też wspomniałem o Krakowie, bo wiem, że tamtejsze Ak też dostało rozkaz do powstania. Dla mnie PW było błędem, dlatego uważam, że dobrze, że Kraków się 'uchował'. Ale jeżeli ktoś uważa, że dobrze, że PW wybuchło, to logicznie rzecz biorąc powinien potępić działania Ak w Krakowie

