ZaKotem napisał(a):MCich napisał(a): Rozchodzi ci się o women are wonderful effect? Wiem, że wiki to nie jest dobre źródło, ale na teraz starczyTo źle tłumaczy. Atrakcyjni fizycznie ludzie obu płci dostają niższe wyroki. Twierdzenie, że kobiety są obiektywnie atrakcyjniejsze od mężczyzn jest incelskim idiotyzmem.
https://en.wikipedia.org/wiki/Women_are_wonderful_effect
Ogólnie ludzie przypisują więcej cech pozytywnych kobietom(oraz atrakcyjnym ludziom). Efekt ten tłumaczy m.in. także dlaczego za takie same przestępstwa kobiety otrzymują niższe wyroki.
Mam wrażenie, że tylko kawałek mojego posta został przeczytany. Napisałem, że kobiety ORAZ atrakcyjni ludzie dostają niższe wyroki, a nie, że kobiety dostają niższe wyroki bo są atrakcyjniejsze. Odnieś się do tego, że kobiety otrzymują dużo niższe wyroki w USA i UK. Bert się odniósł i zaprezentował argument - inny system sądownictwa niż np. w Polsce(pytanie jak to właśnie u nas jest...), gdzie być może tam większe znaczenie mają osobiste animozje, sympatie i antypatie ławników.
W dalszej części piszesz, że coś takiego jak women are wonderful nie istnieje. Bez podania jakichkolwiek źródeł. Być może to co piszesz jest prawdą, ale ode mnie na każdy wypowiedziany przeze mnie wyraz wymagane jest podanie źródeł(najlepiej wielu źródeł, najlepiej obejmujące badaniem minimum 7 miliardów ludzi)
Kod:
"Tylko że nie ma to nic wspólnego z żadnym "women are wonderful". Kobiety są traktowane ulgowo, bo to tylko kobiety. Kobieta ma mały mózg i jej zachowania są powodowane humorami i ruchami macicy. Nie można jej traktować tak, jakby była w pełni odpowiedzialna za swoje czyny, tak jak mężczyzna. Może nikt już tak dosłownie nie mówi, rzecz jasna nikt prócz Korwina, ale wielu zachowuje się dokładnie tak, jakby tak myślało. Jest to w pewnych wypadkach korzystne dla kobiet (głównie tych wrednych) i dla tego tak dużo jest antyfeministek (głównie tych wrednych)." Masz na to jakieś dowody? Czy po prostu sobie piszesz?
Co do tego
Kod:
Tylko że lekarstwem na tę niesprawiedliwość jest właśnie feminizm, czyli traktowanie kobiet dokładnie tak, jak mężczyzn."to fajnie jakby feminizm naprawdę tego chciał. Z drugiej strony kto zajmie się właśnie dyskryminowanymi mężczyznami? Pisałem parę postów wyżej jak mężczyźni są dyskryminowani w Polsce. Najbardziej oczywisty jest wiek emerytalny. Kolejna sprawa to aborcja. Na zachodzie w wielu państwach jak kobieta nie chce dziecka to może dokonać aborcji i OJCIEC MA GÓWNO DO GADANIA. Ale jeżeli kobieta chce dziecka, a mężczyzna nie chce to nie przysługuje mu żadna 'aborcja finansowa' płać bo trza było się zabezpieczyć albo nie ruchać. No to feministki same ogłaszają poprzez swoje czyny, że są głupsze od mężczyzny, bo nie są w stanie zaplanować dziecka, ale to mężczyzna musi mieć to na uwadze. Słowa to tylko słowa, należy patrzeć na to co ludzie robią. A poprzez swoje akcje feministki powodują, że wielu mężczyzn patrzy gorzej na kobiety. Trochę podobnie jest z parytetami. Dla mnie to niepojęte, by ktoś dostawał gdzieś miejsce tylko dlatego, że jest kobietą. Zwłaszcza gdzieś w wojsku czy w policji w wielu krajach wymagania dla kobiet są zaniżone. Jeżeli kobieta jest lepsza albo przynajmniej taka sama jak facet to spoko, droga wolna! Ale nie o to się rozchodzi by słabsza kandydatka dostała się do policji, a jak dojdzie do akcji nie była w stanie opanować sytuacji. Przy czym nie mówię, że dotyczy to wszystkich kobiet ale mam nadzieję, że nie będę musiał podawać źródeł na to, że przeciętny mężczyzna dysponuje większą siłą fizyczną od przeciętnej kobiety.

