Pelikan, zdaję sobie sprawę. Widząc dziewczynę w traperach, nie roję sobie, że nie kierują nią typowo kobiece upodobania. Wyobrażam sobie jedynie, że jest outsiderką nie chcąca brać udziału w psychospołecznych gierkach.
W ogóle to poznaję czasem kobiety na imprezach, w pubach, w klubach itp., nieraz same zagadują. Problem w tym, że najczęściej zadawane pytania nie dotyczą mnie, tylko mojej pracy i mieszkania.
Może chodzi im o to "poukładanie życiowe", o którym wspomniała ZnaLezczyni ;D
Zakotem, ciekawe jakie to te różne strategie rozrodcze masz na myśli które miałyby przeczyć opisywanym przez MCichegi ewolucyjnym mechanizmom np. hipergamii? To nie są jakieś wymysły rodem z incelowskiego bloga, tylko opisywane przez fachowców, w tych czasach zdawałoby się, że truizmów. Wiadomo jakiś promil może się zdarzyć odchylen od tych generycznych tendencji, ale jak ty chcesz temu zaprzeczać w ogóle to nie wiem na jakiej podstawie.
W ogóle to poznaję czasem kobiety na imprezach, w pubach, w klubach itp., nieraz same zagadują. Problem w tym, że najczęściej zadawane pytania nie dotyczą mnie, tylko mojej pracy i mieszkania.
Może chodzi im o to "poukładanie życiowe", o którym wspomniała ZnaLezczyni ;D
Zakotem, ciekawe jakie to te różne strategie rozrodcze masz na myśli które miałyby przeczyć opisywanym przez MCichegi ewolucyjnym mechanizmom np. hipergamii? To nie są jakieś wymysły rodem z incelowskiego bloga, tylko opisywane przez fachowców, w tych czasach zdawałoby się, że truizmów. Wiadomo jakiś promil może się zdarzyć odchylen od tych generycznych tendencji, ale jak ty chcesz temu zaprzeczać w ogóle to nie wiem na jakiej podstawie.

