Normalnie. Zobowiązania związane z małżeństwem nie znikają ot tak. Warto wiedzieć, zanim się poleci z kimś do USC. Bo wyobraź sobie na przykład taką sytuację. Jedno z małżonków pracuje i zarabia kupę kasy, a może to robić dzięki temu, że druga osoba ogarnia życie codzienne, dom i dzieci, co zajmuje jej tyle czasu, że nie pracuje. No i w pewnym momencie ta pracująca osoba poznaje atrakcyjnego kolegę/koleżankę i rozwodzi się, zostawiając byłego małżonka na lodzie - bez pracy i doświadczenia zawodowego, a na przykład z nerwicą spodowaną awanturami w domu.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

