Lampart napisał(a): To ciekawe bo jeśli chodzi o wygląd to dla mnie najważniejsza jest twarz.Tu jest ogólnie taki problem, że do przygodnego seksu kto inny jest atrakcyjny niż do trwałego związku. Dla obu płci w przygodnym seksie idealny partner to fizycznie atrakcyjny - kwadratowa szczęka i sześciopak/tyłek i cycki, przy czym mężczyźni są tu bardzo elastyczni, a kobiety bardzo wybredne, z oczywistych ewolucyjnych przyczyn - mężczyzna może zapłodnić bardzo dużą ilość partnerek, więc wybrzydzanie ma w sumie sens tylko wtedy, gdy w danym momencie musi wybrać spośród kilku. Inaczej wygląda to, gdy w grę wchodzi stały związek - chłop szuka matki a baba szuka ojca (nawet jeśli nie planują mieć dzieci). Czyli chłop z chatą i kasą, niekoniecznie jakoś szczególnie męski, baba nie za atrakcyjna, bardziej przyjemna niż ładna, o opiekuńczej osobowości.
Cycki mogą być A nawet nie zwracam specjalnej uwagi na cycki. Tyłek dobrze jak jest kształtny ale wcale nie musi.
Warto zauważyć, że incvelskie wizje świata, gdzie 20% samców rypie 80% samic mają sens tylko w przypadku seksu przypadkowego, bo tam faktycznie to może tak wyglądać.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

