pilaster napisał(a): Dlatego np tzw. eksperyment Milgrama jest całkowicie bezwartościowy poznawczo. Nie da się go powtórzyć.
Jednego się nie da to żadnego się nie da? Bowlby przeprowadzał eksperymenty na dzieciach. I to przed czasem, jak dzieci w przedszkolu miały komórki. A sądzę, że i dziś dziecko niekoniecznie połapie się, że np. test cukierka to coś innego, niż zadanie narysowania domku. I dlatego go się powtarza.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka...ukowe.read
Zaś co do Milgrama, to jego test był próbą wymodelowania dynamiki panującej w więzieniach. Nie trzeba go powtarzać w tej formie, jeżeli jest możliwość obserwacji rzeczywistości w więzieniach rzeczywistych. Sam test wzbogacił wiedzę na temat mechanizmów tej dynamiki i tyle. Fizycy też nie muszą budować sztucznego Słońca, jeżeli mają doświadczenia z wybuchów termonuklearnych, żeby badać jego naturę.
Jedno jest faktem, w testach psychologicznych nie da się tak zaślepić próby, jak w testach medycznych. Można oszukać probandów wmawiając im, że biorą udział w rekrutacji do pracy (jak niedawno pewien redaktor TV), ale już "zaślepienie" badaczy to kwestia, powiedzmy, delikatna. Ale te trudności nie wykluczają możliwości całkowicie, po prostu ograniczają poznanie tych mechanizmów. I tyle.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

