ErgoProxy napisał(a): Gladiator, sądząc po jego stylu pisania tutaj, to płaczliw... płaczliwy kryptogej. Pasywny w dodatku.
Ja oczywiście do pasywnych gejów nic nie mam. Do kryptogejów mam tyle, że to tchórzliwi konformiści, kiedy potrzeba ludzi odważnych. Płaczliwość... no, różne są strategie gruchania; w takiej akurat nie gustuję.
A ja nie gustuję, jak homofobów określa się kryptogejami, feminazistkom zarzuca, że chłopa im brak, antyteistom, że niewiara to religia i temu podobne. Są różne rodzaje ad personam, ale ta technika (połaczona z freudiańskim zarzutem "wypierania") jest szczególnie wredna.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!



