kmat napisał(a): Dowiesz się że piepeprznęło jak zajrzysz do portfela.
Jak pieprznie to nie z powodu polityki PiS ani PO. Dokąd globalna albo przynajmniej regionalna koniunktura będzie się w miarę kręcić, to będzie grało. We współczesnym świecie zbyt mało znaczymy, żeby polityka gospodarcza rządu miała w tej kwestii większe znaczenie.
No, chyba, że do władzy doszłaby naprawdę sensowna, wolnorynkowa (ale nie radykalnie!) partia, która byłaby w stanie ustawić gospodarkę na tory nieuniknionego rozwoju. Ale takiej partii zwyczajnie nie ma, nawet na kanapie.
Bawią mnie skądinąd te kasandryczne wizje nieuchronnej katastrofy, do której doprowadzą rządy PiS. Wskaźniki budżetowe pokazują, że jest dużo lepiej niż za pamiętnych ośmiu lat Platformy z ZSLem. Pomimo rozdawnictwa serwowanego przez PiS, którego to rozdawnictwa akurat zwolennikiem nie jestem ale też nie potępiam w czambuł. Bo gorsze od rozdawnictwa jest grabienie większości narodu.

