Abo oni tam mają taki cykl. Jak Rosja idzie w prawosławie, samodzierżawie, słowiańskość to się zaczyna sypać. Wtedy następuje zwrot na powierzchowną okcydentalizację, która pozwala złapać oddech i wrócić do gry. Jak się Rosja wzmocni to następuje zwrot ku "tradycyjnym wartościom". To prowadzi do rozkładu, więc zaczyna się powierzchowna okcydentalizacja.. A jak coś się spieprzy z timingiem to mają smutę.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

