bert04 napisał(a): Jednakże temat mini-serialu był już poruszany nie raz na różnych forach, o ile pamiętam jesteś w tym zdaniu odosobniony, a każdy inny doceniał pozytywy w tym serialu. Przyjmij to do wiadomości, nawet jak zdania zmieniać nie musisz.
Alez pilaster też docenia pozytywy. I obejrzał serial bez zgrzytania zębami, co jak na fana Herberta już jest dużo. Ale od ekranizacji "Diuny" akurat oczekuje czegoś więcej niż krajobrazy namalowane na dykcie.
Właściwej ekranizacji epopei Herberta, na miarę "LOTR", nadal nie ma.
Cytat: ekranizacja z wysokim trash-faktorem. Chusteczka w kształcie nietoperza, w którą batman wyciera nos jest jednym z wielu punktów absurdalnego humoru tejże serii.
Żeby robić i dystrybuować udane parodie, musi być co parodiować. Czyli parodiowany temat musi być już nasycony rynkowo, a nawet przesycony. Ten warunek był spełniony w przypadku Batmana, natomiast nie w przypadku Doctora Who. Dużo było udanych filmów/seriali o podróżach w czasie? Właściwie poza "Powrotem do przyszłości" pilaster żadnych nie potrafi wskazać.

