zefciu napisał(a): ja też nie mam pojęcia, jak to się dzieje, że firmy w oczywisty sposób źle zarządzane funkcjonują. Albo że funkcjonują sklepy, gdzie ekspedienci są opryskliwi dla klienta. Albo że funkcjonują pracownicy, którzy potrafią każdemu pracodawcy sprzedać wspaniałe idee, ale żadnej nigdy nie dowieźli. Ale taka jest rzeczywistość.
Doprawdy? Jak długo funkcjonują takie firmy/sklepy/pracownicy? Oczywiście w gospodarce jako tako choćby wolnorynkowej, bo jak funkcjonują w PRL to jasne - tam one właśnie stanowią atraktor.
Co do sklepów, to jeszcze można zrozumieć, jeżeli mają asortyment lepszy/tańszy od konkurencji, to sprzedawcy mogą sobie wtedy być gburowaci. Ale pozostałe?
Zresztą nie o tym była mowa, tylko o tym jakim cudem pracownicy źle traktowani "ciężko pracują" Masochiści?

