W dniu premiery trailera miałem dużo negatywnych odczuć, kojarzył mi się z tańszym budżetem i produkcjami z lat 90tych w stylu Merlin. Na dzień dzisiejszy gdy emocje już opadły, wygląda to dużo lepiej. Najważniejszy casting - na Geralta, Yeneffer i Ciri prezentuje się bardzo dobrze, także są solidne podstawy. Można się kłócić, że Cavil jest zbyt przystojny, ale cóż trudno
Politpoprawne wyrównywanie kolorytu wśród postaci drugoplanowych i trzecioplanowych pewnie zepsuje imersję, tak to działa na netflixie.
Politpoprawne wyrównywanie kolorytu wśród postaci drugoplanowych i trzecioplanowych pewnie zepsuje imersję, tak to działa na netflixie.

