ErgoProxy napisał(a): Bo rozumiesz, ideologia nie jest zjawiskiem emergentnym, tylko tworem-narzędziem jakichś konkretnych ideologów, proroków takich, których da się złapać za rękaw.
Hihi, w sumie prosta definicja. "Co to jest ideologia? To zespół poglądów określonych przez ideologa-założyciela"...
Na Twoje nieszczęście taka definicja jest bzdurna, wynika z zawężonego postrzegania pojęcia w odniesieniu do XX-wiecznych ideologizmów. Ale co z takim przykładowym kapitalizmem? Czy Adam Smith "stworzył" kapitalizm? Nie, on go opisał w formie, jaka istniała za jego czasów, dodając może od siebie parę idei (słynna "niewidzialna ręka"). Ale kapitalizm jako ideologia istniał już przedtem, jako zbiór poglądów wyrażanych przez daną grupę społeczną.
I w tym jest sedno. Geje, lesbijki i inne literki tworzą jakąś grupę społeczną. Jej korzenie sięgają walki z penelizacją homoseksualizmu, później rozwijały się podczas epidemii AIDS, a dziś dotyczy kwestii, gdzie kończy się równouprawnienie a gdzie zaczyna dyskryminacja. Jest to walka o idee, w którym jedna grupa społeczna dąży do zmian obecnego* status quo. Dotyczy to nie tylko małżeństw i adopcji, ale także rozdzielności według płci w dyscyplinach sportowych, przebieralniach szkolnych czy saunach. To wszystko nie są chochoły produkowane w piwnicach watykanu ale rzeczywiste problemy w szkołach czy na stadionach.
I tak, mój przykład z preferowaniem pracownika - geja był wzięty z sufitu, jednakże przykład z ofertami pracy skierowanymi także do "diverse" to już rzeczywistość.
*w niektórych krajach, w mniejszym lub większym stopniu.
Dwa Litry Wody napisał(a): Bert04
Obawiam się, że wskazując na Lidla ideologię pomyliłeś z marketingiem.
Jedno drugiego nie wyklucza. Ta mała literka jest ukłonem w stronę pewnej grupy społecznej i uznaniem jej odrębności, jak i zaliczeniem pewnych "punktów plusowych" w kategoriach postępowości. Literka sama w sobie jest mało widoczna, to nie jest (jeszcze?) żadem element jakiejś kampanii reklamowej. To detal. Ale życie składa się z detali. Detalami była kiedyś kwestia, czy kobieta może nosić spodnie i krótkie włosy. Czy to robiła, zależało tak od mody, marketingu, ale też od tego, na ile byłaby uważana za "babochłopa" przy takim looku.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

