bert04 napisał(a): A młoda kobieta szukająca sobie starszego faceta deficytów nie ma? Nie szuka sobie drugiego tatusia? Najlepiej takiego "sugar daddy"?Jest coś na rzeczy. Większość związków z dużo starszym chłopem jakie kojarzę, miała w tle dysfunkcjonalnego ojca. W najlepszym razie mocno nieodpowiedzialnego, w najgorszym jakieś dzikie socjopatie.
Pozdrowienia od Gustawa Junga, który opisał (w konkurencji do Freuda) to zjawisko jako kompleks Elektry.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

