kkap napisał(a): Ja jestem prosty człowiek i swoje widzę. Pisowskie podniesienie płacy minimalnej i odniesienie jej również do kwoty godzinowej dla tzw. śmieciówek jakoś gospodarki nie dorżnęło, nie spowodowało wzrostu bezrobocia, a w połączeniu z niezbyt lubianymi przeze mnie programami rozdawniczymi (ale jednak nie całkiem bezsensownymi) wyciągnęło z nędzy masę ludzi, którzy wcześniej byli zepchnięci na margines życia społecznego i rynku pracy, z którego to marginesu niesamowicie ciężko jest się wyrwać. W dużym skrócie PiS pomału ale skutecznie likwiduje bezrobocie strukturalne.
PiS nie likwiduje bezrobocia, tylko państwo prawa. Gdyby nie podjęli tych działań bezrobocie także spadłoby do mniej więcej obecnego poziomu, może trochę później (a może nie), ale stałoby się to.
Jedyne co PiS zrobił i osiągnął, to trochę przyspieszył bieg wypadków (pod każdym względem, nie tylko pozytywnym! dla niektórych osób).
W końcu, PiS nie wyciągnął "masy ludzi" z nędzy. Powtarzasz propagandę rządu.
kkap napisał(a): Aaaa... i jeszcze jedno. Jeśli faktycznie jest tak, jak co niektórzy twierdzą, że "pińcetplusy" i tak głosują na PiS, więc zabieganie o ich głosy nie ma sensu, to po co Schetyna i PO deklarują, że ów program utrzymają lub nawet rozszerzą?
Sam sobie odpowiedziałeś - żeby zagłosowały na PO "500+", które nie są wyznawcami PiS. Jednak powinni ten program podtrzymać w oparciu o wymóg posiadania stałego zatrudnienia.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

