Gawain napisał(a): Dr Who w nosie ma naukowość, bo to z założenia opowieść o cywilizacji NFRCów i tego co oni mogą kiedy nic już nie muszą.Bingo i alleluja.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

