towarzyski.pelikan napisał(a): Napisalam "co do zasady". Umiesz czasem czytać ze zrozumieniem? Zeby bylo smieszniej, sam te generalizacje potwierdzasz, kiedy próbujesz ją obalić argumentem typu a Jennifer Lopez czy Nicole Kidman, czyli powolujac sie na starsze kobiety, ktore wygladaja na znacznie mlodsze niz sa w rzeczywistosciA meżczyźnie przeciez nie o wiek w metryczce chodzi, tylko o wiek odczuwalny. A ze malo ktora kobiete stac na taka konserwacje, zeby w wieku 50-60 lat wygladac na 30-40, to wiekszosc kobiet w slusznym wieku juz jest srednio atrakcyjna, delikatnie mowiac.
OK, to "co do zasady" przeoczyłem, sorry. Więc różnica między nami sprowadza się do tego, że Twój "zdrowy facet" to dla mnie raczej "niedojrzały facet", resztę można by przepisać.
JLo czy Nicole Kidman to oczywiście przykłady medialne, ale i świat medialny ma ostrzejsze kryteria piękności, tam już wśród 20-30 latek jest spory odsiew, bo za małe to, za duże tamto. I także te 20-30 latki "robią" swoją urodę, choć jeszcze może nie w takim stopniu. Ale problem dotyczy tak "pięknych i bogatych", jak i normalne kobiety z każdej warstwy społecznej.
A poza tym, tak między nami... jest starsznie dużo młodych kobiet... odbiegających od standardów piękności i atrakcyjności. Mówiąc obiegowo, choć niezbyt poprawnie, brzydkich. I nie mam tu na myśli braku symetrii czy blasku włosów. A raczej tego... wewnętrznego blasku.
Cytat:wiekszosc mezczyzn nie jest zaintersowana kobietami, ktore sa bardziej inteligentne od nich i nie przeszkadza im, a wrecz jest na plus, jesli kobieta jest choc ciut glupsza, bo przy niej moga sie czuc jak faceci, zaimponowac jej intelektualnie.
Zgoda, o tym też piszę. Tylko że nie uważam tego za oznakę zdrowego ego. Kiedyś Machiavelli napisał, że głupi król otacza się doradcami głupszymi, żeby się czuć przy nich mądrzejszy, a mądry król otacza się mądrzejszymi doradcami, bo chce być lepszym władcą. Podobną zależność widzę w tego typu parach, albo facet chce się dowartościowywać głupotą dziewczyny, albo nie czuje ujmy na pewności siebie, jeżeli uczy się od kobiety. Ba, powiem Ci w sekrecie, że nawet od własnych dzieci można się uczyć. Ale nie każdy to potrafi.
Cytat:Nie fakt, ze kobieta sie laczy z facetem 30 plus jest nie ten, tylko fakt, ze tylko w takich facetow celuje. A taki 10 plus czy 20 plus to za malo i programowo ich pomija. W przypadku mezczyzn tez nie jest nie teges, jesli akurat im sie spodoba jakas starsza Jennifer Lopez, mimo ze sa otwarci na zwiazki z mlodyszymi kobietami, niepokojace jest celowanie w same starsze kobiety.
Ale pelikanku drogi, przecież to jest nadal zmiana kursu. W pamiętnym poście krytykowałaś nie "celowanie w same starsze kobiety", ale właśnie nawet przypadkowy pojedynczy związek. Przypomnę może, że ta chryja rozpoczęła się, jak MCich wspomniał, że do niego podwalała się właśnie taka kobieta. Sztuk jeden. I że on - jego prawo - nie wyobraża sobie takiego związku...
OK, żeby nie wałkować tego od nowa: zgodzisz się z tezą, że pojedynczy indywidualny związek oceniamy inaczej, niż "specjalizację" w pewnym przedziale wiekowym? Czy nadal uważasz coś w stylu, że Anna Nicole Smith w związku z J. H. Marshalem to coś estetycznego, a Madonna (piosenkarka) z Jezusem (Luzem, modelem), już nie?
Cytat:Jesli mialbys do wyboru mloda albo wygladajaca na mloda kobiete, bardzo atrakcyjna z wygladu i rowniez bardzo inteligenta i z fajnym charakterem i kobiete strasza, średnio lub malo atrakcyjna z wygladu, ale równiez bardzo inteligentą i z fajnym charakterem, to która wybierzesz? Czy jak poznasz te mloda i fajna, to w ogole bedziesz sie ogladal za tymi starszymi, bo najwazniejsze jest niewidoczne dla oczu? Czy dasz sobie spokoj?
Powiedz mi najpierw, co to za kategoria "młoda lub wyglądająca na młodą". Chcesz jakąś furtkę, żeby nie musieć wprowadzić kategorii "starsza ale atrakcyjna"?
Ech...
Już nie wiem, jak Ci pewne podstawowe rzeczy uświadomić. Twój ideał piękności i atrakcyjności nie jest niczym naturalnym. Bazuje wprawdzie na pewnych instynktach, ale w tej konkretnej formie został Ci wtłoczony. Przez całe wieki i w różnych kulturach ideał piękności opierał się na jednym: bogactwie. W społeczeństwach biednych atrakcyjne były kobiety grube, bo dożywione. W społeczeństwach bogatych tania żywność powoduje otyłość, więc atrakcyjne są kobiety chude. W społeczeństwach rolniczych praca na polu wiązała się z opalenizną, więc atrakcyjna jest bladość. I wiotkość. W społeczeństwach industrialnych i post-industrialnych praca jest w pomieszczeniach zamkniętych, więc atrakcyjna jest opalenizna. I umięśnienie. Przykładów można by mnożyć, ale także wiek jest oznaką zamożności. Starszy facet już się dorobił, więc stać go na dom. Panna w średnim wieku oznacza, że rodziców nie było stać na posag.
To tyle w tej chwili. A na zakończenie polecam Ci film "Embrace". Zamiast siedząc w wannie oglądać wątpliwej jakości pornole, oglądnij to. Może rozjaśni Ci parę spraw.
https://www.filmweb.pl/film/Embrace-2016-778837
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!


A meżczyźnie przeciez nie o wiek w metryczce chodzi, tylko o wiek odczuwalny. A ze malo ktora kobiete stac na taka konserwacje, zeby w wieku 50-60 lat wygladac na 30-40, to wiekszosc kobiet w slusznym wieku juz jest srednio atrakcyjna, delikatnie mowiac.