Gladiator napisał(a): Nie ma co prawda przynajmniej w powszechnym użytku określenia LGBTeizm, natomiast śmiało można mówić tu o ideologii. Przynajmniej w polskim wydaniu i paru innych sąsiednich krajów. Środowiska te używane są dość instrumentalnie do przeprowadzania zmiany świadomości w imię "postępu".Ale przez kogo, rebe, przez kogo?
Cytat:Mamy typowy marksistowski schemat rewolucyjny w postaci prób wejścia do szkół i oswajania dzieci z "nieszkodliwością" nienormalności w postaci uznania jej za normalność.Marksiści zaczynali rewolucję przez wejście do szkół w krajach kapitalistycznych i oswajanie dzieci z komunizmem? Czego to się człowiek nie nauczy.
Cytat:Mamy także wędrowną trupę, która objeżdża właśnie Polskę robiąc hucpa. Akcja jest dobrze zorganizowana, polega na drażnieniu, szydzeniu dla wywołania reakcji. Ktoś za to płaci w określonym celu, nie ma obiadów za darmo.I znowu, tajemniczy "ktoś". Bo hipoteza, że zbierają na to jakieś składki wśród aktywistów LGBT, byłaby zbyt prostacka.
Cytat:Jest zaangażowanie koncernów, niby dla zysku. Przynajmniej w Polsce, na Węgrzech docelowe grupy są minimalne. Najwyraźniej gdzieś zapadają decyzje o finansowaniu akcji.Nie trzymaj nas tak już w napięciu. Przecież domyślasz się, gdzie. Czemu to taki wstydliwy temat?

