ZaKotem:
Ponadto mężczyźni mają sto razy wyższy poziom testosteronu, więc testosteron nie jest hormonem tak silnie maskulinizującym jak się mówi wszem i wobec.
Cytat:Nie, nie tylko. Mężczyzna o wzroście 170 cm i wadze 70 cm będzie silniejszy od kobiety o identycznych parametrach, przy założeniu, że oboje będą tyle samo trenować. Jest to związane z nieco inną proporcją tkanki mięśniowej i tłuszczowej. W życiu codziennym ta różnica nie jest wcale tak wielka, jak się seksistom wydaje, ale w sporcie te kilkanaście procent przewagi oznacza całkowitą dominację.Przy tych samych gabarytach istnieje różnica 15% i tylko w górnej części ciała. Ciekawe, czy przy takim samym obwodzie w bicepsie różnica byłaby podobna.
Ponadto mężczyźni mają sto razy wyższy poziom testosteronu, więc testosteron nie jest hormonem tak silnie maskulinizującym jak się mówi wszem i wobec.
Rozsadziło mi antenę.

