Dobre. Być może najlepsza zagadka w wątku. Dobra, to coś ode mnie.
To było pierwsze. To sprawia, że nie żyjemy w wiecznej nocy. To jest najprostsze, choć można to podzielić. A jeśli to podzielisz, to możesz się ruszać, a cytryna nabierze smaku.
To było pierwsze. To sprawia, że nie żyjemy w wiecznej nocy. To jest najprostsze, choć można to podzielić. A jeśli to podzielisz, to możesz się ruszać, a cytryna nabierze smaku.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

