towarzyski.pelikan napisał(a): Choćby dlatego że kobiety nie wchodzą w związki po to, by uprawiać seks.Żaden człowiek nue wchodzi w związki po to, by uprawiać seks. Koszty stałego związku, tak materialne, jak emocjonalne, są nieproporcjonalnie wysokie w porównaniu z korzyścią, jaką jest seks. Profesjonalnie objaśnia to Pan Prezes:
https://youtu.be/qRVUYIKbf9I
Cytat: Kiedy się uważnie spogląda na kobietę z kobietą, widzi się w tym przede wszystkim rywalizację o samca, one się tylko ze sobą bawią, ich homoseksualizm nie jest na serio. A facet tak patrzy na te estetyczne przecież lesbijki i zastanawia się, którą by chętniej przerżnął.Co ty wiesz o męskich fantazjach? Facet nie zastanawia się, którą by przerżnął, tylko jak fajnie byłoby być lesbijką. Zresztą fascynacja homoseksualną erotyką to wcale nie jest męska specjalność. Chyba nie jesteś aż tak niedzisiejsza, żeby nie słyszeć o jajojcach i jajoistkach?
Cytat: To zjawisko jest dobrze uwidocznione w filmach pornograficznych. Jak ktoś nie widział, to szczerze polecam. Stosunki społeczne w pigułce.To jest właśnie skutek konserwatywnego braku edukacji seksualnej. Ludzie oglądają pornole i myślą, że to dokument. Gdybyście do astronomii mieli taki stosunek, jak do seksuologii, to ludzie wiedzę o kosmosie czerpaliby z "Gwiezdnych wojen".
Cytat:Być może masz rację, że przestarzałe, ale nie bierzesz pod uwagę, że gust w tej materii nie bierze się z aktu wolnej woli, tylko się kobiecie narzuca z przyczyn biologicznych. Może kiedyś ta natura się zmieni i będzie podłożem gustowania w metroseksualnych ciotkach, które godzinami pindrzą się w łazience.Ależ ta natura jest właśnie w stadium zmiany. Dobór naturalny działa. Dowodem tego są właśnie incele, którzy mimo wielkich pokładów męskości i chęci do dominacji, za wuja nie potrafią znaleźć dziewczyny, którą by to podniecało.
Cytat:O edukację we współczesnych czasach dba zasadniczo szkoła,Muła hahaha. Funkcją szkoły nie jest uczenie czegokolwiek, a wyłącznie sprawdzanie, co uczeń umie. To dotyczy już nawet Wuefu. Bardzo uzdolnieni uczniowie uczą się sami, ale takich jest niewielu, tych niebardzo uzdolnionych muszą uczyć rodzice. A jak nie umieją, to zapłacić komuś, kto umie. Pożytek ze szkoły jest tylko taki (to zresztą bardzo duży pożytek) że przynajmniej większą część rodziców motywuje do nauczania dzieci. Z wyjątkiem kompletnych leni i gupków, co myślą, że od edukacji jest szkoła.
Cytat: a matka jest od tego, by dzieci wychować, dać im ciepło, zatroszczyć się o nie, ugotować pożywny obiad, cerować podziurawione skarpetki. Posągowe damy natomiast nie słyną z nadmiaru macierzyńskiego instynktu, zamiast dziecko wychowywać, poddają je musztrze. Ponieważ ich serca są skute lodem, muszą tę miłość zastąpić dyscypliną. Nie muszę mówić o tym, że człowiek wychowywany przez taką matkę, będzie miał w dorosłości olbrzymie deficyty.Dlatego oczywiście ideałem jest połączenie damskości i miłości. Ponieważ jednak ideały występują nader rzadko, większość ludzi wykazuje jakieś deficyty. Nie są one jednak równe. Jeśli ktoś ma deficyt emocjonalny, ale na koncie bankowym deficytu nie ma, to stać go na psychoterapełtów i kołczów, którzy mu wyprostują wyparcia i zaparcia. A jeśli ktoś ma deficyt liczenia do stu i składania zdań, to niestety nie pozostaje mu nic prócz kibolstwa.

