towarzyski.pelikan napisał(a): To mnie zawsze bawi, kiedy ludzie oczywista teze, ze filmy pornograficzne nie sa dokumentami, przenosza na ten poziom ogólnosci, że im wychodzi, ze są czystą fikcją. Otoz, pornole nie sa czysta fikcja, są pewna karykaturą rzeczywistosci, tzn. pewne zjawiska sa tam umniejszone, a inne przesadnie wyeksponowane. Dokladnie tak jak w filmach fabularnych innych gatunków. A że zasadniczo to w filmach pornograficznych kładzie się największy nacisk na seks, to tam będzie tego najwięcej.
Z tym, ze kobiety sie lesbijkują w ramach rywalizacji o samca można się spotkać w życiu codziennym, zresztą skądś te pornole muszą czerpać inspirację...
Ech pelikanciu drogi, ile razy będziemy to wałkować? Filmy fikcyjne tym się różnią od filmów fabularnych dokumentalnych, że starają się przedstawiać fantazje ludzi. Najczęściej marzenia, rzadziej lęki. W filmach dla młodzieży pomiatany nerd zdobywa najładniejszą dziewczynę w klasie i obezwładnia najsilniejszego bully-iego. W filmach dla kobiet romantyczna miłość kończy się szczęśliwie, serie przypadków zamiast rozdzielać ukochanych, splatają ich los razem, przeciwności się przyciągają i tak dalej. Można by wymieniać bez końca, zaznaczając jednak, że to jest pierwszy typ filmów, spełnienie marzeń. Spełnienie lęków to raczej horrory i inne thrillery, choć i tutaj najczęściej uzupełnione o element bohatera, który ratuje sytuację. Choć nie zawsze. Kluczowy jest element identyfikacji czytelnika / widza z bohaterem pozytywnym i danie mu poczucia sukcesu i szczęścia, na który w rzeczywistości nie ma większych szans. A przynajmniej nie w ten cukierkowo / heroiczny sposób.
I tak samo jest z poronosami. To nie rzeczywistość, to spełnienie marzeń, głównie męskich, o tym że facet zawsze może a kobieta zawsze chce. Ze wszystkie kobiety to nimfomanki, które na teksty "Masz mokrą" odpowiadają "Tak" a na "Zajmij się mną" otwierają facetowi rozporek wargami. Może pamiętasz początek "American Pie", tam chłopak też za dużo naoglądał się pornoli i myślał, że kobiety kręci tekst "Zrób mi loda".
Cytat:Wielokrotnie bylam świadkiem, jak kobieta chcąc odbić faceta innej kobiecie (ci w związkach uchodzą za najbardziej atrakcyjnych) nie ruszyła do bezpośredniego ataku, tylko podeszła tę kobiętę tego faceta podstępem - zaprzyjaźniła się z nią po to, zeby byc blisko tego faceta, rozeznac się w słabych punktach związku i uderzyc w najbardziej sprzyjajacym momencie. Nie od dzis wiadomo, ze najwiekszym wrogiem kobiety jest jej najlepsza przyjaciolka, a kobiety przyjaciolki nawet jesli nie koniecznie uprawiaja seks, to przytulasków, cmokniec i wyznan milosnych wobec siebie nie unikaja. Przyjazn kobieca zwykle ma w sobie cos lesbijskiego.
Innym przykładem sa kobiety, które wchodzac w relacje lesbijska chca uchodzić za bardziej niedostepne, trudne do zdobycia.
Czasem Twoimi skojarzeniami przebijasz samego Freuda. Owszem, taktyki opisane przez Ciebie wyżej mają miejsce. Ale kojarzenie każdej przyjaźni i czułości międzyludzkiej seksualnie to takie XIX wieczne, że już dla zasady powinno się używać z rezerwą. Przy takiej interpretacji każda męska przyjaźń, każda aktywność grupowa, każda drużyna piłkarska może być wrzucona do homoerotycznego wora, tak dla zasady bez uzasadnienia.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

