pilaster napisał(a): Dlatego, że to pilaster twierdzi, że nic się nie stało (tzn że nie było żadnych zmian w rozkładzie flory C3/C4 wraz z rzekomymi fluktuacjami poziomu CO2 mierzonego z rdzeniach.) Trudno szukać dowodów na to, że coś się nie wydarzyło. Tak samo nie ma dowodów na to, że w dolnym permie żyły na świecie jednorożce.I kto by odgadł, że pilaster, zamiast merytorycznie uzasadnić swoje stanowisko, będzie uciekał się do czynności nazywanej przez siebie "filozowaniem". Wbrew jednak Twojemu mniemaniu, które zresztą nabywasz wygodnie tylko wtedy, kiedy Ci to na rękę, można dowodzić nieistnienia lub stwierdzać, że coś nie wystąpiło. W końcu zjawisko, o którym mówimy, to nie jednorożce, tylko coś jak najbardziej mierzalnego.
Poza tym dowody, że perturbacje były, są i zostały Ci podane na tacy, włącznie z powodami, dlaczego nie były tak silne. Sam się nawet częściowo zgodziłeś, tylko teraz się wykręcasz i zawieszasz poprzeczki gdzie indziej. Obaj dobrze wiemy, że stać Cię na więcej.

