Rodica napisał(a): Najlepiej jest być przeciętnym pod względem urody, zarówno kobiety jak i mężczyźni wybierają na stałych partnerów ludzi mieszczących się w średniej, poza tym liczy się całokształt i lepiej jest być przeciętnym w każdym aspekcie
(uroda, intelekt, charakter, zaradność, towarzyskość) niż mieć tylko jedną dobrą cechę i cierpieć na niedostatki innych.
Może i tak, ale nie zakładaj, że jak ktoś ma jedną dobrą cechę to musi mieć niedostatek innych. Lepiej niż być przeciętnym we wszystkim jednak mieć tą dobrą cechę.
Powtarzasz tylko kolejne brednie - jak ktoś jest ładny to musi być głupi, a 'mózgowców' w szkole średniej i gimnazjum rodzice/nauczyciele/społeczeństwo pociesza, że ich szkolni oprawcy będą mieć gówniane życie, podczas gdy wiele badań wskazuje na to, że szkolni bullies(jest w ogóle dobre polskie słowo na to? Łobuzy, dręczyciele?) prowadzą szczęśliwsze, zdrowsze i bardziej wartościowe życie od tych których gnębili.
Poza tym problem jest właśnie z tymi 'stałymi partnerami', w Polsce to jeszcze nie jest tak widoczne, ale na zachodzie powoli trend jest taki, że kobiety póki są młode, mają gdzieś tych przeciętniaków, dopiero przy 30 nagle się 'nawracają', zwłaszcza gdy ten przeciętniak przez te ostatnie 30 lat poświęcił swoją młodość na naukę i rozwijanie kariery. Wszystko spoko, jak są to dwie osoby dorosłe które się na to zgadzają, ale nie oszukujmy się, że jest to system, który może przetrwać dłużej niż ze 100 lat. A nawet mniej, patrząc na to jak system emerytalny to piramida finansowa, działająca tylko dlatego, że do tej pory mało osób dożywało emerytury, a więcej się rodziło.

