zefciu napisał(a): Niby nie. Ale skoro można poznać osobę w pracy, czy na kółku, to po co wydawać kasę i czas na siedzenie na portalu? Skoro mam konto na portalu, to powinno to implikować, że uważam ten portal za skuteczniejszy środek znalezienia partnera, niż inne.Może po prostu oznaczać, że korzysta się z różnych dostępnych możliwości. Nie ma obowiązku siedzenia na portalu przez cały dzień ani wydawania majątku. A niektórych środowiskach dość trudno jest poznać wolne osoby przeciwnej płci. Dla dziewczyn studiujących filologię dość często okazją do poznania kogoś jest wyjazd na kurs czy stypendium za granicę. Część tych związków trwa zresztą do dziś. Jedna z koleżanek w pewnym momencie zaczęła dość intensywnie spotykać się z ludźmi z portali i rzeczywiście w końcu kogoś sensownego poznała i ma już całkiem spore dziecko. Za to u nas na roku można było poznać głównie inne dziewczyny. Chłopaków mieliśmy na starcie pięciu na osiemnaście osób, co jak na nasze studia było liczbą zawrotną. Jeden szybko zrezygnował, reszta była już w związkach, w tym jeden żonaty.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

