Poligon. napisał(a): No nie rób z nas aż takich buraków!Ja wiem
Zdarza się, że chodzę do sauny nawet trzy razy w tygodniu i zapewniam Cię, że jest to dość zamknięty krąg stałych bywalców. A tłok tam, że czasem trudno się dopchać.
Mnie akurat tradycyjna fińska sauna z okładaniem się brzozowymi witkami i tarzaniem w śniegu, nie interesuje. Polacy preferują jej nowoczesną odmianę - z dobrą muzyką, z saunmistrzem wymachującym wachlarzem i opowiadającym dowcipy. Taki seans trwa tylko dziesięć minut, a katuje prawie jak maraton.
Poza tym to są miejsca publiczne - seksualnie neutralne. Tak jak plaża nudystów. Kto był, ten wie o czym mówię.
Ale nie wiem, czy ci od "podrywu na saunę" wiedzą.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

