Poligon. napisał(a):MCich napisał(a): Ja ze swoim losem jestem pogodzony.Jest parę lat młodszy ode mnie, ale wygląda lepiej, jest wyższy i przystojniejszy.
A słyszałeś o "uroczych brzydalach"? Np. Belmondo, Steve Buscemi czy Charles Bronson. Z polskich, to pewnie Więckiewicz i Gołębiewski.
Ale nie tylko znani aktorzy potrafią ze swojego "oryginalnego" wyglądu uczynić atut. Mam jednego znajomego, który pomimo "niekonwencjonalnej" urody jest bardzo lubiany przez kobiety i ma wręcz opinię playboya.
Po prostu nie poddawaj się.
Pieniądze to nie wszystko. Słyszałeś o lekarzach? Mimo, że nie zarabiają jak prezesi to nadal cieszą się życiem!
Ja oddałbym nerkę(no może niekoniecznie, ale wiadomo o co się rozchodzi), żeby wyglądać jak Belmondo. On ma tylko śmieszny nos, a włosów więcej niż ja mimo że jest dziadkiem, super skórę, szczenę Chada. W takim ciele czułbym się dobrze. Do tego on i Bronson są po prostu męscy, Więckiewicz też tylko w inny sposób. Steve Buscemi to ktoś do kogo akurat nawet jestem podobny i w dzisiejszych czasach nie wiem czy ktokolwiek powierzyłby mu rolę taką jak we Wściekłych Psach. Co najwyżej grałby w głupich komedyjkach. Poza tym gość jest bardzo utalentowany i ma wysoki status, incele sami się śmieją z ciągłego podawania przykładów jak Danny Devito, bo raz, że to tylko anegdoty, a dwa, że większość z tych ludzi jest 50+. Inne czasy, niestety dziś płytsze ale tak jest.
P.S Rodica piszesz, że mam psychiczne braki. Może i tak jest, ale jak w takim razie traktować kogoś kto na forum internetowym ma wyłączoną reputację? No, chyba, że jest jakiś inny powód, niż to, że boisz się, że jakiś nieznajomy wklei ci czerwonego minusika bo się z tobą nie zgadza. Jak traktować wtedy poważnie twoje wypowiedzi?

