zefciu napisał(a):Jak ludzie trzymają się tysiąc lat jednej głupiej religii to dowód na to, że ludzie są głupi, albo, że to nie ludzie tylko zaprogramowane roboty, które mają w "umysł" wpisaną linijkę kodu w PHP " priorytet1 - wierz w religię katolicką choćby nie wiem co".kilwater napisał(a): Bo ludzie boją się nieznanego? Bo mają lęk przed śmiercią, a doktryny dają im proste odpowiedzi? Takie, które chcą usłyszeć?Aha. Czyli jak ludzie wymyślają tysiąc religii, to dowód dla kilwatera, że religia jest gupia. A jak ludzie trzymają się tysiąc lat jednej, to dla odmiany dowód na to, że religia jest gupia.
Zefciu chyba jest robotem.
Pozatym ludzie byli dawniej sporo głupsi, o ile historia przeszłość naprawdę istniała.
Moja babcia, która zmarła w,1979 roku w wieku 77 lat nie umiała czytać i pisać. Według tego co twierdziła moja matka ( wykształcenie 6 klas podstawówki) i babcia czyli matka mojej matki, po wojnie komuniści posyłali do szkoły dorosłe osoby, żeby nauczyły się czytać i pisać ale babcia do tej szkoły nie poszła i komuniści jej nie zmusili.
Babcia nie była taka tępa ale nie interesowała się rzeczami które były poza jej zasięgiem, np. książki lub gazety.
Duża ilość ludzi głupich i/lub słabo wykształconych to wtedy liderzy np. kościół może cisnąć głupoty, a glupoty mogą trwać 1000 lat.
Mi jest jednak trudno uwierzyć, że dorośli trochę mądrzejsi ludzie nad niczym się nie zastanawiają, np. nad tym czy Maryja w Niebie chodzi w butach, i czy wychodzi z domu w tych butach na spacer do lasu? Tylko klęczą przed obrazem Matki Boskiej w kościele, a na obrazie Matka Boska nie ma nóg ani butów, ani nie jest pokazany na tym obrazie jakiś domniemany pokoik i krzesełko na którym Maryja mialaby siedzieć i słuchać modlitw.
To jest okłamywanie, fałszowanie sensu jakiejś Maryi w Niebie jakby tam miała być.
Dlatego zastanawiam się, czy świat i ludzie to nie jest "Bajka o Czerwonym Kapturku" w którą mnie wessało.
Jeżeli ludzie wierzą, że Maryja w Niebie ma nogi to powinni te nogi i stopy w butach lub bose pokazać na obrazie.
Pokazywanie na obrazach wyłącznie Maryi od pasa w górę to jest jakieś ukrywanie prawdy. Lub pokazywanie ćwierćprawdy która może być kłamstwem, bo ćwierćprawda może sugerować jakieś domyślne kłamliwe uzupełnienie do całej prawdy.
Chodzi mi o to, że ćwierćprawda może nie być niepełną prawdą tylko może być kłamstwem ponieważ w pewnych warunkach sugeruje domyślne uzupełnienie do "całej prawdy", która jest kłamstwem.

