Ja ludzi do niczego nie zmuszam. Jednak uważam, że z tego co jest napisane na ateiście wynika, że religia katolicka to bzdura. Spotkałam też inteligentniejszych ode mnie ludzi i mających lepszą pamięć, więc nie rozumiem dlaczego ktoś inteligentny "wierzy" w takie bzdury.
Ja nie zmuszam - ja nie rozumiem.
Poza tym jest dla mnie dosyć mocno uciążliwe pobambywanie w dzwony kościelne na okrągło. Te dźwięki dzwonów są nieprzyjemne i denerwujące.
Chodzi o ciągły dodatkowy hałas, to ja jestem zmuszana do tego, żeby tego hałasu słuchać a nie ja kogoś do czegoś zmuszam.
Irytujące jest też, jak na osiedlu gdzie mieszkam ktoś sobie nawet w sąsiednim bloku puści jakieś radio z mszą kościelną lub Radiem Maryja, często w nocy ale w dzień też przeszkadza, bo jest to na tyle głośno, że u mnie w mieszkaniu niestety dobrze słychać.
W przypadku tego radia z sąsiedniego bloku lub tego samego chodzi o dodatkowy hałas oraz o bzdurzenie, którego jestem zmuszana, żeby tego słuchać.
Ja w te bzdury nie wierzę i mi to przeszkadza, wierzącą większość jest trudno uciszyć, żeby nie częstowali mnie swoimi potrzebami, zgłaszanie w Urzędzie Miasta tych dzwonów na okrągło i głośnego radia z mszą lub innym kościołem raczej nic nie pomoże a ludzie jeszcze się pobudzą i będą się do mnie przyczepiać ze swoim jazgotem.
Jest to bezsensowne, że to ja mam wytracać swój czas i marnotrawić swoje życie żeby kogoś z jego religijnym hałasem uciszać, każdy dodatkowy hałas przeszkadza i wierzący nie powinni sobie na okrągło pobambywać w dzwony jeśli wszyscy 100% obywateli nie wyrazi na to zgody.
Ja nie zmuszam - ja nie rozumiem.
Poza tym jest dla mnie dosyć mocno uciążliwe pobambywanie w dzwony kościelne na okrągło. Te dźwięki dzwonów są nieprzyjemne i denerwujące.
Chodzi o ciągły dodatkowy hałas, to ja jestem zmuszana do tego, żeby tego hałasu słuchać a nie ja kogoś do czegoś zmuszam.
Irytujące jest też, jak na osiedlu gdzie mieszkam ktoś sobie nawet w sąsiednim bloku puści jakieś radio z mszą kościelną lub Radiem Maryja, często w nocy ale w dzień też przeszkadza, bo jest to na tyle głośno, że u mnie w mieszkaniu niestety dobrze słychać.
W przypadku tego radia z sąsiedniego bloku lub tego samego chodzi o dodatkowy hałas oraz o bzdurzenie, którego jestem zmuszana, żeby tego słuchać.
Ja w te bzdury nie wierzę i mi to przeszkadza, wierzącą większość jest trudno uciszyć, żeby nie częstowali mnie swoimi potrzebami, zgłaszanie w Urzędzie Miasta tych dzwonów na okrągło i głośnego radia z mszą lub innym kościołem raczej nic nie pomoże a ludzie jeszcze się pobudzą i będą się do mnie przyczepiać ze swoim jazgotem.
Jest to bezsensowne, że to ja mam wytracać swój czas i marnotrawić swoje życie żeby kogoś z jego religijnym hałasem uciszać, każdy dodatkowy hałas przeszkadza i wierzący nie powinni sobie na okrągło pobambywać w dzwony jeśli wszyscy 100% obywateli nie wyrazi na to zgody.

