zefciu napisał(a): Ale dlaczego? Takie poświęcenie miałoby sens, gdyby Chrystus nie był w stanie ofiarować ludziom Życia Wiecznego. Wtedy rzeczywiście można by argumentować, że „sam Zmartwychwstał, a my musimy umierać”.Tylko, że to nadal wygląda tak, jakby Bóg musiał korzystać z kruczków w prawie, które sam ustanowił. Ofiarował ludziom życie wieczne, ale sam im to życie odebrał.
Najpierw potępia ludzi z a grzech pierworodny. Potem chce pokazać człowiekowi, że go kocha i dlatego składa w ofierze swojego syna [samemu sobie?] w czym widzę analogię do żydowskich rytuałów składania ofiar z baranka lub wypędzania kozła [dobrze mówię z tym kozłem?] co miało w jakimś stopniu odpuszczać grzechy. Jednak Bóg nie jest grupką nomadów, żeby musieć odprawiać rytuały dla odpuszczenia grzechów, bo sam jest sędzią. Ok, trochę się zapętlam, widzę.
Iluzją jest to, że traktujemy cierpienie wszechmocnego Boga jak cierpienie zwykłego człowieka. Nawet jeśli założymy, że Jezus cierpiał bardziej, ponieważ brał na siebie grzechy ludzkości, to nadal pozostaje wszechmocnym Bogiem więc sposób na odpuszczenie grzechów zdaje się bardziej czymś na kształt widzimisię bez szczególnego uzasadnienia, bo po tych tysiącach lat historia o Jego śmierci jest równie konkurencyjna i prawdopodobna co historia Buddy, Mahometa czy Kriszny.
kilwater napisał(a):No nie. Ale jest to proste wnioskowanie z Twoich wypowiedzi. Piszesz najpierw, że fakt iż ludzie wymyślają co i rusz nowe denominacje jestIslam niósł pewien powiew świeżości, przynajmniej na początku, w kwestii niewolnictwa. Ci, którzy nawrócą się na wiarę w Allah mieli być wolni, przez co Bizancjum i Persja zostały zburzony rękami ich własnych niewolników.
Islam mógł się rozwinąć tak szybko tylko dlatego, że po kolejnych wojnach między Rzymem a Persją. oba imperia były osłabione. Persja została połknięta całkowicie, Rzym, a raczej wtedy już Bizancjum "tylko" częściowo. Może to sugerować, że w tej alternatywnej wizji Bizancjum podbija Persję i przesuwa się jeszcze mocniej na Wschód.
ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com

