Danae napisał(a):Nie jestem bez serca. Na koniec zawsze mi się robi żal moich ofiar, ale na swoje usprawiedliwienie próbuję sobie wyobrazić, ilu (młodym) kobietom złamali serca. Poza tym robię to w celach naukowych i nie nadużywam. Jak już jakiś mechanizm zauważyłem, zdobyłem wiarygodny, wyczerpujący materiał, to wiecej nie sprawdzam.towarzyski.pelikan napisał(a): To był eksperyment, ale bez konkretnej hipotezy. Chciałem poznać to środowisko, poznać motywację meżczyzn rozglądających się za młódkami, ich preferencje, profil spoleczny i psychologiczny itd. Nie miałem zamiaru się z nikim spotykac w realu. Podpuszczałem ich. Nazwijmy to eksperymentem otwartym. To moja specjalność.Gratuluję specjalności i jestem pod wrażeniem umiejętności naukowego, chłodnego podejścia do człowieka.![]()
bert04
Cytat:Nie zauważyłem, żeby dotychczas Ci na reputacji zależało. No ale może tylko tyle, o co chodziło z tym udawaniem kobiety, jak i tak nikt tego nie kupował. Bo ja rozumiem, udawać nastolatkę na portalach towarzyskich przy facetach, którzy się na to nabierają, może mieć sens. Choćby tylko poznawczy. Ale tutaj? Gdzie albo brano Ciebie za faceta udającego laskę (niezbyt udolnie) albo za bardzo rypniętą dziewuchę?A kto powiedział, że "udawanie dziewuchy" było częścią mojego eksperymentu? Nic takiego nie napisałem. Poza tym sam mi fajny wniosek wkładasz do dłoni "bardzo rypnięta dziewucha" albo "facet nieudolnie udający laskę" - właśne w ten sposób "tolerancyjne" lewaki podsumowują kobiety, które są jakoś nietypowe (abstrahując od tego, czy Pelikan naprawdę jest nietypową kobietą czy tylko taką udaje). I to jest część mojego eksperymentu, sprawdzenie, czy lewaki naprawdę wierzą w głoszone przez siebie, szczytne idee. Sam potwierdzasz, że nie wierzą.
