bert04 napisał(a): I wyznaję bracia i siostry, że zdarzyło mi się zapomnieć mięcha do pasty, oraz że, ze wstydem przyznaję, było pyyycha.
No właśnie... a jak powszechnie wiadomo pycha jest grzechem i należy jej unikać. Tak samo jak się unika pasty bez mięsa.
Wtedy dopiero można być spokojnym o swoją duszę.
bert04 napisał(a): Niestety, żyję w rodzinie mieszanej religijno-kulinarnie, dlatego czasem mój schabizm musi brać zgniłe kompromisy z kluskarzami, pastafarianami a nawet z ukryto-jawną opcją wegetariańsko-cyklistyczną.
Masz szczęście, że piszesz tu amonimowo i że dyskutujesz z wyrozumiałymi ludźmi. W przeciwnym wypadku miałbyś już na głowie fanatycznych braci schabinikanów (od łacińskiego "schabini canes") oraz działaczy z Obozu Schabowo-Radykalnego, którzy stoją na straży czystości naszej niepokalanej doktryny.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

